Przychodzi baba do ginekologa, rozbiera się i siada na fotel.
- Bardzo mnie boli tam w środku...
Lekarz zaczyna ją badać. Baba:
- Wyżej, jeszcze wyżej...
Lekarz:
- Jeszcze wyżej? Ma pani chyba zapalenie migdałków.
- Bardzo mnie boli tam w środku...
Lekarz zaczyna ją badać. Baba:
- Wyżej, jeszcze wyżej...
Lekarz:
- Jeszcze wyżej? Ma pani chyba zapalenie migdałków.
Spotykają się dwie kury:
- Cześć, co robi Twój stary?
- Poszedł trochę pogrzebać przy samochodzie...
- Cześć, co robi Twój stary?
- Poszedł trochę pogrzebać przy samochodzie...
Taskówkarz z Bostonu cofając uderzył w stojący na chodniku wózek z owocami. Już po chwili pojawił się policjant i spisuje taksiarza...
- Nazwisko?
- Brendan O?Connor.
- O, to takie jak moje...Skąd Pan pochodzi?
- Hrabstwo Cork.
- To tak jak ja... - Policjant zatrzymał długopis w powietrzu i mówi:
- Poczekaj chwilę, zaraz wrócę i pogadamy o rodzinnych okolicach, ale muszę najpierw spisać tego gościa, który wjechał Ci w tyłek swoim wózkiem...
Moja żona traktuje mnie jak Boga... Nie bardzo interesuje ją, czy istnieję, dopóki czegoś nie potrzebuje.
Przychodzi baba do warzywniaka i mówi :
- Poproszę kilo ziemniaków.
- Przykro mi ziemniaki się skończyły.
- To poproszę kilo kartofli.
- Poproszę kilo ziemniaków.
- Przykro mi ziemniaki się skończyły.
- To poproszę kilo kartofli.