Dzień przed wizytacją w szkole pani mówi do dziewczynek:
- Dziewczynki, jak Jasiu powie coś głupiego to spuście główki i wyjdźcie. Dzień wizytacji, wizytatorka pyta Jasia:
- Jasiu co nowego budują w Warszawie?
Jasiu odpowiada:
- Jak to co? Burdel!
Dziewczynki spuszczają głowy i wychodzą.
Jasiu na to:
- Gdzie idziecie? Dopiero fundamenty wylewają!
- Dziewczynki, jak Jasiu powie coś głupiego to spuście główki i wyjdźcie. Dzień wizytacji, wizytatorka pyta Jasia:
- Jasiu co nowego budują w Warszawie?
Jasiu odpowiada:
- Jak to co? Burdel!
Dziewczynki spuszczają głowy i wychodzą.
Jasiu na to:
- Gdzie idziecie? Dopiero fundamenty wylewają!
Na egzaminie końcowym z anatomii w akademii medycznej profesor zadaje studentce wydziału lekarskiego pytanie:
- Jaki narząd, proszę pani, jest u człowieka symbolem miłości?
- U mężczyzny czy u kobiety? - usiłuje zyskać na czasie studentka.
- Mój Boże! - wzdycha profesor i w zadumie kiwa sędziwie głowa. - Za moich czasów było to po prostu serce.
- Jaki narząd, proszę pani, jest u człowieka symbolem miłości?
- U mężczyzny czy u kobiety? - usiłuje zyskać na czasie studentka.
- Mój Boże! - wzdycha profesor i w zadumie kiwa sędziwie głowa. - Za moich czasów było to po prostu serce.
"Nie dotykać!" - musi być jedną ze straszniejszych rzeczy do przeczytania w języku Brailla...
- Mamusiu, jezdem w ciąży.
- Bój się Boga! Dwa miesiące przed maturą, a ty mówisz "jezdem"?
- Bój się Boga! Dwa miesiące przed maturą, a ty mówisz "jezdem"?