Mama kazała rodzeństwu iść do sadu nazbierać jabłek. Gdy dziewczynka weszła po drabinie na drzewo to chłopiec popatrzył jej pod spódnicę, aby zobaczyć jej majtki.
Mama powiedziała o tym dziewczynce, bo to widziała. Nazajutrz mama powiedziała do dziewczynki: Uważaj żeby brat nie patrzył na twoje majtki
- wiem, wiem dziś ich nie założyłam.
Mama powiedziała o tym dziewczynce, bo to widziała. Nazajutrz mama powiedziała do dziewczynki: Uważaj żeby brat nie patrzył na twoje majtki
- wiem, wiem dziś ich nie założyłam.
Siedzą dwaj uczniowie:
- Wiesz, czasem ogarnia mnie wielka ochota, żeby się pouczyć.
- I co wtedy robisz?
- Czekam, aż mi przejdzie
- Wiesz, czasem ogarnia mnie wielka ochota, żeby się pouczyć.
- I co wtedy robisz?
- Czekam, aż mi przejdzie
- Co ma wspólnego prawnik z żabą?
- Obydwoje mają wielką głowę, która składa się tylko z ust.
- Obydwoje mają wielką głowę, która składa się tylko z ust.
Do szpitala przyjeżdża rodzącą kobieta, przychodzi do niej czarnoskóry lekarz:
- Bóli byli?
(Kobieta sapiąc) - Eee.... miło mi....Kasprzyk Dorota!
- Bóli byli?
(Kobieta sapiąc) - Eee.... miło mi....Kasprzyk Dorota!
Po kilku latach psychiatrze udaje się przekonać pacjenta, że nie jest ziarnkiem pszenicy. Facet wychodzi ze szpitala, a za rogiem idzie kura. On więc czym prędzej biegnie do szpitala i krzyczy:
- Tam jest kura! Ratunku, na pomoc!
- Przecież pan wie, że nie jest pan już ziarnkiem pszenicy - odpowiedział lekarz.
- No tak, ale kura nie wie!
- Tam jest kura! Ratunku, na pomoc!
- Przecież pan wie, że nie jest pan już ziarnkiem pszenicy - odpowiedział lekarz.
- No tak, ale kura nie wie!