Na lekcji pani prosi dzieci o napisanie wierszyka o morzu. Po chwili zgłasza się Jaś i czyta:
- Nad brzegiem morza stała dziewczyna hoża. Nogi miała jak słupy, poziom wody jej sięgał do kolan.
- Jasiu, źle! W ostatniej linijce nie udało Ci się znaleźć rymu.
- Wody przybędzie, to i rym będzie.
     97
Idą dwaj studenci politechniki i widzą dwa przelatujące wektory na niebie... Jeden pyta drugiego:
- Dokąd one lecą?
A ten odpowiada:
- Do bazy...
     52
Blondynka u doktora:
- Niech mi pan pomoże! Trzmiel mnie użądlił!
- Spokojnie, zaraz posmarujemy maścią..
- A jak go pan doktor złapie? Przecież on już poleciał!
- Nie! Posmaruje to miejsce, gdzie panią użądlił!
- Aaaa! To było w parku, przy fontannie, na ławce pod drzewem.
- Kretynko! Posmaruje ta cześć ciała, w która cie uciął!
- To trzeba było od razu tak mówić! W palec mnie użądlił. Boże, jak to boli!
- Który konkretnie?
A skąd mam wiedzieć? Wszystkie trzmiele wyglądają podobnie...
     62
Kowalski postanowił zrobić żonie niespodziankę. Poszedł do fryzjera, zgolił wąsy, brodę, przystrzygł krótko włosy. Kiedy wrócił, żona rzuciła mu się na szyję i zaczęła namiętnie całować.
- Wiedziałem kochanie, że zrobię ci niespodziankę!
- Och, to ty?! - krzyknęła speszona żona.
     69
- Why should you never trust stairs?
- They're always up to something.
     11
Czy znacie tego blondyna, którego żona powiła bliźnięta?
- Chciał wiedzieć, kim był ten drugi facet!
     29