Siedzą i piją rumiankową herbatę z miodem Aleksander K., Andrzej L. i Roman G.
- Za 50 lat Polska będzie tak bogata, jak Szwajcaria - mówi A.K.
- Szkoda, że nie dożyjemy... - wtrąca A.L.
- Raczej nie "SZKODA", ale "DLATEGO, ŻE..." - wyjaśnia R.G.
     69
Przychodzi Kubuś do Prosiaczka i mówi:
- Już wiem gdzie będziesz gdy dorośniesz.
- Gdzie?
- W pasztecie.
     71
W pewnym mieście powstał sklep, w którym każda kobieta mogła sobie kupić męża.
Miał sześć pięter, a jakość facetów rosła wraz z każdym piętrem. Był tylko jeden haczyk: jak już kobieta weszła na wyższe piętro, nie mogła zejść niżej, chyba że prosto do wyjścia bez możliwości powrotu. Wchodzi więc tam pewna babka poważnie zainteresowana kupnem męża.
Na pierwszym piętrze wisi tabliczka:
"Mężczyźni tutaj mają pracę" - To już coś, mój były nawet roboty nie miał - pomyślała kobieta - ale zobaczę, co jest wyżej.
Na drugim piętrze był napis: "Mężczyźni tutaj mają pracę i kochają dzieci" - Miło, ale zobaczymy, co jest wyżej.
Na trzecim piętrze była tabliczka: "Mężczyźni tutaj mają pracę, kochają dzieci i są niesamowicie przystojni" - No, coraz lepiej - pomyślała - ale wyżej, to musi być już zajebiście.
Na czwartym piętrze można było przeczytać: "Mężczyźni tutaj mają pracę, kochają dzieci, są niesamowicie przystojni i pomagają przy pracach domowych" - Słodko, słodko... Ale chyba wejdę piętro wyżej.
Na piątym piętrze stało: "Mężczyźni tutaj mają pracę, kochają dzieci, są niesamowicie przystojni, pomagają przy pracach domowych i są diabelnie dobrzy w łóżku" - No niesamowite, wręcz cudownie - pomyślała kobieta - ale jak tu jest tak wspaniale, to co musi być piętro wyżej!?!
Na szóstym piętrze bardzo zdziwiona kobieta przeczytała: "Na tym nie ma żadnych facetów. Zostało ono stworzone tylko po to, aby udowodnić, że wam, babom, za cholerę nie można dogodzić..."
     54
Pewien gość ożenił się z nimfomanką. Noc poślubna, poseksili, poszli spać. Około północy żona go budzi i mówi:
- Kochanie, chce mi się....
Poseksili, poszli spać.
Około pierwszej w nocy sytuacja się powtarza... I tak co godzinę. Gość coraz bardziej zmęczony, o piątej już ledwo dał radę. Około szóstej żona go budzi, a on przerażony:
- Co, znowu ci się chce?
- No tak, ale musisz iść do pracy...
- Hurraaa!!! Do pracy, do pracy!!!
     116
- Puk, puk!
- Kto tam?
- Merry.
- Jaka Merry?
- Merry Christmas!
     54
Mama stoi z Jasiem na lotnisku i Jasiu mówi do mamy
- Mamo muszę siku
- Wytrzymasz zrobisz w samolocie
- Mamo leci
- Gdzie?
- Po nogawkach
     116