Pacjent do lekarza:- Doprawdy, nie wiem jak się panu odwdzięczyć...
- Bez przesady. Dobrze pani wie...
     74
Biegnie zmęczony Jaś do higienistki:
- Proszę Pani pies mnie ugryzł.
- Och, Jasiu, pokaż gdzie.
- Tam na rogu koło szkoły.
     32
Małżeństwo pokłóciło się. Idą spać. Mąż mówi do żony:
- Dobranoc matko ośmiu wrzeszczących bachorów.
Żona:
- Dobranoc ojcze jednego z nich.
     59
Stoi pijaczek pod murem i sobie leje. Podchodzi policjant i pyta:
- A można to tak lać na ten mur?
- A co pan się pytasz - lej pan!
     53
Do lekarza zgłasza się starsze małżeństwo. Mąż wchodzi do gabinetu jako pierwszy.
- Jak się pan czuje? - pyta lekarz.
- Doskonale - odpowiada mężczyzna. - A wie pan co,panie doktorze? Jak wczoraj wstałem w nocy, żeby się wysiusiać, światło samo się zapaliło w toalecie, a gdy wychodziłem, samo zgasło.
Lekarz zostawia go na chwilę, by porozmawiać z siedzącą w poczekalni żoną.
- Sądzę, że z pani mężem nie jest dobrze. Powiedział mi, że w nocy wstał do toalety i że światło samo się zapaliło, gdy wszedł, i samo zgasło, gdy wyszedł.
- O nie! Znowu nasikał do lodówki!
     47
Psychiatra bada trzech pacjentów:
- Ile to jest 2 razy 2? - pyta pierwszego.
- 5432.
- Ile to jest 2 razy 2? - pyta drugiego.
- Środa.
- Ile to jest 2 razy 2? - pyta trzeciego.
- Cztery.
- Świetnie! - wykrzykuje uradowany lekarz. - W jaki sposób pan to wywnioskował?
- Zwyczajnie. Podzieliłem 5432 przez środę.
     25