Pod numer sekstelefonu dzwoni facet i słyszy:
- Zrobię co zechcesz. Spełnię każde Twoje życzenie.
- Każde? - pyta.
- Tak, każde.
Na to facet:
- To oddzwoń do mnie.
- Zrobię co zechcesz. Spełnię każde Twoje życzenie.
- Każde? - pyta.
- Tak, każde.
Na to facet:
- To oddzwoń do mnie.
Nowy pracownik w zakładzie pogrzebowym dostał swoje pierwsze zadanie: szef kazał mu napisać na blaszanej tabliczce: "Świętej pamięci Fąfara żył 62 lat. Pokój jego duszy". Po godzinie szef pyta:
- Jak ci idzie?
- Powolutku. Nie tak łatwo wkręcić blaszaną tabliczkę w maszynę do pisania.
- Jak ci idzie?
- Powolutku. Nie tak łatwo wkręcić blaszaną tabliczkę w maszynę do pisania.
Grupa turystów błądzi w górach. Wieczór zapada, a tu ani śladu człowieka i nadziei na nocleg.
- Mówił pan, że jest najlepszym przewodnikiem po Tatrach! - wścieka się jeden z uczestników wycieczki.
- Zgadza się! Ale to mi już na Bieszczady wygląda...
- Mówił pan, że jest najlepszym przewodnikiem po Tatrach! - wścieka się jeden z uczestników wycieczki.
- Zgadza się! Ale to mi już na Bieszczady wygląda...
Pewien gościu chciał zaszpanować przed dziewczyną, że zna angielski mimo że znal ledwie kilka liczebników, zwroty typu I love you, good morning.
Tak więc poszedł do dziewczyny do domu.
Siedzą sobie. W końcu on zbiera się na odwagę i mówi jej :
- I Love You.
Na to panna (ponieważ był całkiem całkiem ... )
- I Love You too
A na to gościu :
- I Love You three.
Tak więc poszedł do dziewczyny do domu.
Siedzą sobie. W końcu on zbiera się na odwagę i mówi jej :
- I Love You.
Na to panna (ponieważ był całkiem całkiem ... )
- I Love You too
A na to gościu :
- I Love You three.