Komisja egzaminacyjna na wyższej uczelni przepytuje kandydata na przyszłego prawnika:
- Co Pana skłoniło do tego, żeby zdawać na wydział prawa?
- Hmmmm... no... tato... nie wygłupiaj się...
     70
Przychodzi blondynka do sklepu po pastę do butów.
- Co jakich? - pyta sprzedawczyni
- Rozmiar 36 - odpowiada blondynka
     60
Jeżeli planujesz wyrzucić komputer a jest na nim zainstalowany Windows, to zainstaluj na nim wcześniej Linuxa. Niech poczciwa maszyna przynajmniej umrze z godnością.
     44
- Poproszę 99 bułek - mówi Jasiu.
Sprzedawca na to:
- A czemu nie 100?
- A kto by tyle zjadł?
     76
Jak umierają neurony blondynki?
- Samotnie...
     34
Afganistan. Góry. Mały oddział żołnierzy radzieckich został okrążony przez miejscowych partyzantów. Dowódca zarządza:
- Musimy zostawić kogoś, kto będzie pozostałych osłaniał. W ten sposób mamy szansę dotrzeć do swoich. Temu kto się zgłosi na ochotnika, zostawimy hełm, trzy granaty i automat. Jeżeli trzeba będzie wyprawimy potem uroczysty pogrzeb, damy pośmiertnie odznaczenia bojowe... Ktoś na ochotnika?
Zgłasza się Gruzin:
- Zostanę ale pod warunkiem, że nie zostawicie mi jednego hełmu i trzech granatów, a trzy hełmy i jeden granat.
Zgodzili się, zostawili Gruzina z trzema hełmami i jednym granatem i odeszli. Minęła godzina, a nie usłyszeli żadnego wystrzału ani żadnego wybuchu. Zdziwieni wrócili z powrotem, patrzą: siedzi Gruzin, wokół niego pełno broni, mundurów, suchego prowiantu. Opodal siedzą na wpół goli partyzanci a Gruzin mieszając hełmami krzyczy:
- Prawo, lewo, góra, dół - kto powie gdzie jest granat?
     66