Z fizyków doświadczalnych śmieją się pogardliwie fizycy teoretycy, z teoretyków - matematycy, z matematyków - logicy, a z logików śmieją się... wszyscy.
Jedna zmienna żali się drugiej:
- Ten wskaźnik jest taki fajny... Ale w ogóle nie zwraca na mnie uwagi.
- Po prostu nie jesteś w jego typie.
- Ten wskaźnik jest taki fajny... Ale w ogóle nie zwraca na mnie uwagi.
- Po prostu nie jesteś w jego typie.
Jasio do ojca:
- Tato ja już nie chcę bawić się z tobą na sankach
- Milcz synu, ciągnij. - odpowiedział ojciec.
- Tato ja już nie chcę bawić się z tobą na sankach
- Milcz synu, ciągnij. - odpowiedział ojciec.
- Oskarżony już był karany?
- Tak, panie sędzio.
- A za co?
- Bo mnie policjanci schwycili.
- Tak, panie sędzio.
- A za co?
- Bo mnie policjanci schwycili.
Przychodzi Jasiu z poparzoną ręką i nogą.. .
- Jasiu! Co ci się stało w rękę? - pyta siostra
- Prąd mnie kopnął.
- A w nogę?
- Chciałem mu oddać!
- Jasiu! Co ci się stało w rękę? - pyta siostra
- Prąd mnie kopnął.
- A w nogę?
- Chciałem mu oddać!