Nauczyciel pyta dzieci w klasie.
- Na czym opiera się dolar?
- Na złocie.
- Dobrze. A Rupia Indyjska?
- Na srebrze!
- Dobrze. A Polska złotówka?
Cisza. Jasio podnosi rękę.
- Na Cynie.
- Jak to na cynie?
- Na cynie społecznym!
     105
Żona do męża:
- Wiesz? Dzisiaj mi się poszczęściło! Idę obok zsypu na śmieci, patrzę a tam para pantofelków stoi. A jakie piękne! Przymierzam - mój rozmiar!
Mąż:
- Taaa... Poszczęściło Ci się.
Po paru dniach żona znowu mówi:
- Słuchaj, idę do domu, a u nas na podjeździe, na żywopłocie, futro z norek wisi. Przymierzam - mój rozmiar!
Mąż kręci głową z podziwem:
- Szczęściara z Ciebie. A ja - popatrz - nie wiem czemu, ale szczęścia nie mam. Wyobraź sobie, wkładam wczoraj rękę pod poduszkę, wyciągam bokserki, przymierzam - i to nie był mój rozmiar!
     127
Pani nauczycielka pyta dzieci:
Jakie znacie kolory jaj?
Marta: Ja widziałam białe.
Jasiu: A ja brązowe!
Nauczycielka: A gdzie takie widziałeś?
Jasiu: Na plaży u murzyna.
Nauczycielka: Jasiu! Dwója!
Jasiu: Wiem 2 były.
Nauczycielka: Jasiu! Pała!
Jasiu: Pała też była.
     84
Anestezjolog mówi do pacjenta przed operacją:
- Dzis usypiamy za darmo... ale budzimy za pieniądze.
     49
Kolejka w aptece.
Pierwszy klient podchodzi do okienka, daje receptę, aptekarz mówi mu:
- 320 złotych proszę.
Drugi podchodzi, daje receptę, aptekarz mówi mu:
- 340 złotych.
Trzeci podchodzi, aptekarz mówi mu:
- 390 złotych.
Czwarty facet w kolejce się lekko poddenerwował i mówi:
- Panie mgr, wszyscy idziemy od tego samego lekarza, wszyscy mamy taki sam lek na recepcie, dlaczego jedni placą mniej, a inni więcej? Mgr odpowiada:
- No wie pan, mamy taki kod z lekarzem, taką umowę....
Facet się zdenerwował i mówi:
- Panie, niech pan nam powie co to za lek, dlaczego ma inną cenę? Na recepcie było napisane : CC NWCMJDMCC CC. Klienci zaczeli nerwowo naciskać na aptekarza, bardzo chcieli żeby im przeczytal co to znaczą, co to za lekarstwo... W końcu aptekarz pod wpływem nacisku zaczął czytać z rumieńcami na twarzy:
- Cześć Czesiek, Nie Wiem Co Mu Jest, Daj Mu Co Chcesz, Cześć Czesiek.
     62
Student do studenta:
- Byłeś wczoraj na wykładzie?
- Nie, przespałem się w domu.
     39