Po powrocie z komendy policjant wyjmuje palkę i zaczyna okładać żonę.
- Józek, na miłość boską! Mówiłam, żebyś nie przynosił roboty do domu.
- Józek, na miłość boską! Mówiłam, żebyś nie przynosił roboty do domu.
Pani zadała temat wypracowania: "Kim będziesz jak dorośniesz". Jaś napisał w wypracowaniu: "Najpierw będę lekarzem, bo tak chce tata. Potem zostanę prawnikiem, jak chce mama. A na końcu zostanę kominiarzem, bo mi się też coś od życia należy."
Na ślubie Jaś pyta się taty:
- Tato, dlaczego ta pani jest ubrana na biało?
- Bo jest szczęśliwa, synku.
- Tatusiu, a dlaczego ten pan jest ubrany na czarno?
- Tato, dlaczego ta pani jest ubrana na biało?
- Bo jest szczęśliwa, synku.
- Tatusiu, a dlaczego ten pan jest ubrany na czarno?
Kowalskiemu podczas odbywania służby wojskowej umarł ojciec. Pułkownik nie wie, jak ma mu to powiedzieć, a więc powierza zadanie dowódcy, aby to zrobił w jak najbardziej delikatny sposób.
Dowódca zrobił zbiórkę.
- Baczność, spocznij. Wszyscy, którzy mają ojców wystąp! A Ty, Kowalski, gdzie się pchasz?
Dowódca zrobił zbiórkę.
- Baczność, spocznij. Wszyscy, którzy mają ojców wystąp! A Ty, Kowalski, gdzie się pchasz?
- Kocham cię mamo!
- Może powiesz to też tacie. Bardzo się ucieszy.
- Tato, kocham mamę!
- Może powiesz to też tacie. Bardzo się ucieszy.
- Tato, kocham mamę!