Pewien profesor mówi do studentów:
- Proszę zadawać pytania. Nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi.
Na to jeden ze studentów:
- Co się stanie jeśli stanę obiema nogami na szynach tramwajowych, a rękoma chwycę się przewodu trakcji. Czy pojadę jak tramwaj?
     20
Jasiu idzie do sklepu, ale przechodząc obok sąsiadki słyszy śmiechy i z ciekawości wchodzi do niej. Widzi mężczyznę i kobietę całujących się. Mężczyzna mówi mu:
- Co chcesz w zamian za milczenie ?
Jaś na to:
- Daj pan mi 20 zł.
Mężczyzna zdziwiony:
- Tyle!
- No dobrze, proszę mi dać 40 zł.
- 30 zł i ani grosza więcej.
- 50 zł albo będę krzyczał i wszystkim powiem.
- Masz i wynocha. A spróbuj powiedzieć to dostaniesz lanie!
Jasio przychodzi w niedzielę do spowiedzi i mówi księdzu :
- Proszę księdza wyłudziłem od jednego pana za dużo pieniędzy, aż 50 zł.
Ksiądz na to:
- Spadaj! Nie dam więcej kasy!
     47
Płynie stado plemników jajowodem. Nagle jeden słabiutki, który płynie ostatni, krzyczy:
- Panowie, zdrada, jesteśmy w odbycie - wracajmy!
Całe stado w tył zwrot, a ten płynąc dalej mruczy pod nosem:
- I tak rodzą się geniusze.
     60
- Dlaczego blondynka poprzestała na trzecim dziecku?
- Bo słyszała, że co czwarty urodzony człowiek to Chińczyk.
     15
Kupował facet od rolnika chałupę nad jeziorem. I pyta go:
- Panie, a jak tutaj z komarami?
- No czasem są, ale my znaleźliśmy sposób!
- Tak? Jaki?
- No, sadzamy teściową na ławeczce przed chałupą i smarujemy jej twarz miodem. I te komary lecą do niej i jest spokój!
- Ale ona się przecież zadrapie na śmierć!
- Nie, jest sparaliżowana.
     46
Góral przyprowadził swoja żonę w ciąży na badania okresowe. Lekarz zbadał gaździnę, przyjął honorarium, pożegnał. Do gabinetu wchodzi mąż i pyta o zdrowie żony. Lekarz odpowiada:
- No cóż, u waszej żony jest ciąża pozamaciczna.
Chłop zbladł i nerwowo sięga po portfel.
- Nie trzeba, gazdo, żona już płaciła.
- Panie doktorze, macie tu 100 tysięcy! I nie mówcie nikomu, że pozamaciczna. Bo jeszcze chłopy mnie wyśmieją, żem nie trafił tam, gdzie trzeba.
     77