Jedzie kobieta samochodem. Nagle usłyszała głośny hałas na zewnątrz, zatrzymała się, wychodzi z samochodu i patrzy wokół. Zobaczyła na ziemi jakąś część, dźwiga ją z trudem próbując dopasować ją gdzie się da. Nie mogąc znaleźć miejsca, z którego odpadła, zataszczyła część na tylne siedzenie i jedzie do mechanika.
Po przeglądzie mechanik mówi:
- Samochód w zupełnym porządku, ale ten właz kanalizacyjny trzeba zawieźć na miejsce...
Po przeglądzie mechanik mówi:
- Samochód w zupełnym porządku, ale ten właz kanalizacyjny trzeba zawieźć na miejsce...
Przychodzi student na egzamin z geografii. Profesor zadaje mu pierwsze pytanie:
- Proszę mi wskazać na mapie Morze Czarne.
Student milczy. Profesor zadaje drugie, prostsze pytanie:
- No to niech mi Pan wskaże Morze Czerwone.
Student na to:
- Ależ Panie Profesorze, na tej mapie wszystkie morza są niebieskie.
- Proszę mi wskazać na mapie Morze Czarne.
Student milczy. Profesor zadaje drugie, prostsze pytanie:
- No to niech mi Pan wskaże Morze Czerwone.
Student na to:
- Ależ Panie Profesorze, na tej mapie wszystkie morza są niebieskie.
Co zrobi żaba uderzona dziesięcio kilowym młotkiem z siłą paru tysięcy niutonów?
- Będzie uciekać równomiernie we wszystkich kierunkach.
- Będzie uciekać równomiernie we wszystkich kierunkach.
Puka policja do drzwi. Mieszkaniec tego lokalu patrzy przez wizjer i pyta:
- Czego tu?
- Policja. Proszę otworzyć. Musimy pogadać.
- A ilu was jest?
- Dwóch.
- No to sobie sami pogadajcie.
- Czego tu?
- Policja. Proszę otworzyć. Musimy pogadać.
- A ilu was jest?
- Dwóch.
- No to sobie sami pogadajcie.