- Ludzie! Oderwijcie się od tego komputera, tam też jest świat, ptaszki ćwierkające, piwo, dziewczyny?
- Gdzie?
- Za firewallem!
- Gdzie?
- Za firewallem!
Siedzi Baca razem ze skoczkami narciarskimi i wysłuchuje ich opowieści. Pierwszy skoczek chwali się, że skoczył na odległość 100 metrów, drugi, że pobił rekord skoczni. Na to Baca mówi:
- Jak ja skoczyłem z tej skoczni to lecę, lecę, patrzę, mijam koniec wybiegu, tam gdzie zatrzymują się inni, mijam Zakopane, mijam Gubałówkę, a tu jak halny nie powieje i wróciło mnie na 30 metr.
- Jak ja skoczyłem z tej skoczni to lecę, lecę, patrzę, mijam koniec wybiegu, tam gdzie zatrzymują się inni, mijam Zakopane, mijam Gubałówkę, a tu jak halny nie powieje i wróciło mnie na 30 metr.
Chcę z listu do św. Mikołaja wykreślić kolejkę i wpisać rower - mówi Jaś do taty.
Już nie chcesz kolejki?
- Chcę, ale jedną już znalazłem w Twojej szafie.
Już nie chcesz kolejki?
- Chcę, ale jedną już znalazłem w Twojej szafie.
Przychodzi baba do lekarza z dwoma poparzonymi uszami.
- Co się pani stało? - pyta lekarz
- To było gdy zadzwonił telefon myślałam, że żelazko to telefon więc odebrałam
- A co się stało z drugim?
- Chciałam zadzwonić po pogotowie!
- Co się pani stało? - pyta lekarz
- To było gdy zadzwonił telefon myślałam, że żelazko to telefon więc odebrałam
- A co się stało z drugim?
- Chciałam zadzwonić po pogotowie!