Idzie sobie baca i ciągnie na sznurku zegarek.
Przechodzący turysta pyta zdziwiony:
- A co to baco, zegarek na sznurku ciągniecie?
- Ja go wreszcie nauczę chodzić!
Przechodzący turysta pyta zdziwiony:
- A co to baco, zegarek na sznurku ciągniecie?
- Ja go wreszcie nauczę chodzić!
Nowakowa krzyczy do męża czytającego w pokoju gazetę:
- Skocz zaraz do sklepu i kup pół litra oleju.
Po jakimś czasie mąż wraca a żona na to:
- I co kupiłeś to, o co się prosiłam?
- Na pół litra starczyło, ale na olej już nie.
- Skocz zaraz do sklepu i kup pół litra oleju.
Po jakimś czasie mąż wraca a żona na to:
- I co kupiłeś to, o co się prosiłam?
- Na pół litra starczyło, ale na olej już nie.
- Jak rozpędza się manifestacje uliczne w Szkocji?
- Wychodzi policja z puszkami na składki.
- Wychodzi policja z puszkami na składki.
Przychodzi facet do lekarza i mówi:
- Panie doktorze! Wątroba mnie strasznie boli!
- A pije pan dużo wódki? - pyta lekarz.
- Piję, ale nie pomaga.
- Panie doktorze! Wątroba mnie strasznie boli!
- A pije pan dużo wódki? - pyta lekarz.
- Piję, ale nie pomaga.
Baca z żoną jedzą obiad. Żona mówi:
- Jak tak na ciebie patrze to mi sie ciepło w serduszku robi.
A baca na to:
- Bo ci sie cycek w zupie moco.
- Jak tak na ciebie patrze to mi sie ciepło w serduszku robi.
A baca na to:
- Bo ci sie cycek w zupie moco.