Nauczyciel do studenta:
- Zbysiu, ściągnij czapkę.
Na to student:
- Przecież sam pan mówił: "Żadnego ściągania na lekcji"...
- Zbysiu, ściągnij czapkę.
Na to student:
- Przecież sam pan mówił: "Żadnego ściągania na lekcji"...
- Janie, drzwi do windy otwiera się w prawo czy w lewo?
- W prawo, panie hrabio.
- O cholera, znowu zjechałem na dół zsypem.
- W prawo, panie hrabio.
- O cholera, znowu zjechałem na dół zsypem.
Fąfara spotyka na ulicy kolegę ubranego w
strażacki mundur.
- Skąd masz ten mundur??
- To prezent od żony. Gdy wczoraj przyszedłem wcześniej z pracy, leżał na krześle obok łóżka!
strażacki mundur.
- Skąd masz ten mundur??
- To prezent od żony. Gdy wczoraj przyszedłem wcześniej z pracy, leżał na krześle obok łóżka!
- Panie, czy pan wie, jaka jest różnica pomiędzy moja żona a pańska?
- Nie, nie wiem.
- A ja wiem.
- Nie, nie wiem.
- A ja wiem.