Na środku parkowej alejki stoi młody policjant i płacze. Przechodzień pyta
go, czy może pomóc.
- Ach, proszę pana, zgubił się mój pies patrolowy.
- Nie ma się pan czym przejmować. Z pewnością znajdzie sobie drogę na
posterunek.
- Tak. On na pewno, ale ja?
     56
Do sklepu wbiega facet i pyta:
- Czy jest cukier w kostkach?
- Nie ma.
- A jakaś inna, tańsza wersja bombonierki dla teściowej?
     47
Gdzie chipsy Lays najlepiej się sprzedają?
- W Krakowie bo ludzie chcą pooddychać świeżym powietrzem.
     -4
Podejrzewam, że w naszej lodówce ktoś mieszka - mówi pacjent u psychiatry.
- A dlaczego tak pan sądzi?
- Bo żona ciągle nosi tam jedzenie.
     54
Do jaskini wchodzi jaskiniowiec ubrany w białą skórę z mamuta polarnego i trzymając w ręce wielki sopel lodu w kształcie maczugi. Syn właściciela jaskini na jego widok krzyczy:
- Tato, duch!
- To nie żaden duch, synku - odpowiada ojciec. - To tylko nasz daleki kuzyn z epoki lodowcowej.
     75
Przychodzi żołnierz do generała i mówi:
- Da mi pan wolne generale, bo teściowa przyjechała?
Generał na to:
- Nie, nie dam!
A żołnierz mówi:
- Wiedziałem, że równy z pana gość
     82