Zasypaną śniegiem tajgą jadą saniami: Rosjanin, Polak, Niemiec i Amerykanin. Nagle do sań doskakuje stado głodnych wilków. Już mają ich dopaść, lecz Ruski wyrzuca Niemca. Wilki rozszarpują go, jednak po chwili znowu znajdują się przy saniach. Wtedy Rosjanin wyrzuca Amerykanina. Wilki rozszarpują nieszczęśnika, lecz znowu znajdują się przy saniach. Wtedy Rosjanin wyjmuje strzelbę i strzela do stada. Po chwili Polak pyta:
- Dlaczego od razu ich nie zastrzeliłeś?
Ruski wyjmuje butelkę wódki.
- Coś ty!? Pół litra na czterech?!
     57
Ordynator do pacjenta cukrzyka:
- Czy jest pan przesądny?
- Dlaczego pan pyta?
- Od jutra będzie pan wstawał lewą nogą.
     19
- A wy? Ile się znacie?
- Od dziecka!
- Wow, to szmat czasu!
- Dziecko ma 3 miesiące...
     10
Idzie Czerwony Kapturek przez las. Nagle z krzaków wyskakuje wilk - stary
zboczeniec i się drze:
- HA HA KAPTURKU, Nareszcie cie pocałuje tam, gdzie jeszcze nikt cie nie całował!
Kapturek patrzy na niego zdziwiona i mówi:
- Chyba, k...wa, w koszyk...
     25
Przychodzi baba do lekarza z dwoma poparzonymi uszami.
- Co się pani stało? - pyta lekarz
- To było gdy zadzwonił telefon myślałam, że żelazko to telefon więc odebrałam
- A co się stało z drugim?
- Chciałam zadzwonić po pogotowie!
     3
Nauczycielka pyta Jasia:
- Jasiu kim chcesz zostać w przyszłości?
- Lekarzem.
- Przecież Ty się boisz zastrzyków.
- No tak, ale wtedy będę po bezpiecznej stronie igły.
     81