Przychodzi dziadek na komisariat i mówi:
- Panie władzo, ukradli mi rower!
- Jakiego koloru?
- Zielonego.
- Miał światełko?
- Nie miał.
- A lusterko wsteczne?
- Też nie.
- W takim razie płaci pan 50 zł mandaciku.
- Panie władzo, ukradli mi rower!
- Jakiego koloru?
- Zielonego.
- Miał światełko?
- Nie miał.
- A lusterko wsteczne?
- Też nie.
- W takim razie płaci pan 50 zł mandaciku.
Pani do zaspanego na lekcji Jasia:
- Jasiu wymień mi na jaki pytania odpowiada rzeczownik?
- Kto?! Co?!
- Jasiu wymień mi na jaki pytania odpowiada rzeczownik?
- Kto?! Co?!
W lesie wilk spotyka Czerwonego Kapturka i pyta:
- Dlaczego dziś masz na głowie niebieski kapturek?
- Po tych Twoich wszystkich chuligańskich wybrykach wobec mnie i babci zatrudniłam się w Policji.
- Dlaczego dziś masz na głowie niebieski kapturek?
- Po tych Twoich wszystkich chuligańskich wybrykach wobec mnie i babci zatrudniłam się w Policji.
Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Panie doktorze mam cukrzycę, niedowład prawej ręki, grzybicę , miażdżycę, reumatyzm, skoliozę...
- Mój Boże, a czego pani nie ma?
- Zębów panie doktorze.
- Panie doktorze mam cukrzycę, niedowład prawej ręki, grzybicę , miażdżycę, reumatyzm, skoliozę...
- Mój Boże, a czego pani nie ma?
- Zębów panie doktorze.
- Dziadku,dziadku,a kiedy pierwszy raz się kochałeś?
- Na wojnie wnusiu...
- A z kim?
- Jak to z kim? Na wojnie się nie wybiera...
- Na wojnie wnusiu...
- A z kim?
- Jak to z kim? Na wojnie się nie wybiera...