W sobotę Jasiek przychodzi do proboszcza i mówi:
- Chcę jutro wziąć ślub z Kaśką.
- Jutro? To niemożliwe, za mało czasu na przygotowanie!
- Wszystko mi jedno, czy ksiądz proboszcz da mi ślub, czy nie. Ja i tak w poniedziałek zaczynam!
     73
Jaki jest najszybszy sposób dostania się do majtek blondynki?
- Podnieść je z podłogi i ubrać.
     20
W sądzie:
- Więc baco - mówi sędzia - weszliście przez komin, przelecieliście Kowalską, zabraliście telewizor i kuchenkę mikrofalową i wyszliście drzwiami frontowymi. Przyznajecie się do popełnienia tej zbrodni?
- Nie nie przyznom się, ale pomysł pana sędziego tyż jest ciekawy.
     85
Przyjechała z Ameryki kobitka do Francji i postanowiła zabawić się na całego. Wsiada do taxi i pyta gościa, gdzie jest najbardziej rozrywkowy lokal. Faceta mówi, że chętnie ją do takiego zabierze. Kobitka pyta, czy na pewno lokal jest najlepszy. Taksiarz odpowiada że wszystkie paryżanki tam jeżdżą.
W lokalu nic ciekawego. Bar, scena, parę koślawych stolików, ale w cholerę kobiet. Wszystkie siedzą sączą drinki i na coś czekają. Po paru godzinach kobitka znudzona jak diabli stwierdza że wychodzi, ale w tym momencie wychodzi na scenę prezenter i zapowiada numer który wykona Pepee. Wszystkie babki w klubie zrywają się na równe nogi i lecą pod scenę. Zaciekawiona kobitka też tam podchodzi. Na scenę wychodzi facio chudy, z podkrążonymi oczami z krzesełkiem w ręku. Rozlegają się oklaski i w ogóle jest głośno. Kobitka patrzy ponuro. Facio stawia krzesełko, wyciąga z kieszeni orzech włoski i kładzie go na krześle, następnie wyciąga ze spodni swój interes, przymierza nim do orzecha, a następnie wali w niego z całej siły. Orzech rozpryskuje się na drobne kawałki. Kobita jest zachwycona. Wraca do domu i opowiada o tym wszystkim znajomym.
Po 30 latach postanawia jeszcze raz ujrzeć tego typu numer. Jedzie do Francji, do klubu i czeka. Wychodzi prezenter i zapowiada Pepee. Kobieta zdziwiona. Czeka i widzi tego samego gościa, to samo krzesło, tylko w drugim ręku orzech kokosowy. Kobitka w szoku. Pepee robi ten sam numer z kokosem i idzie za kulisy. A ona nie wytrzymuje, kupuje kwiaty, flachę i leci za kulisy. Spotyka się z Pepee i pyta:
- Jak pan to zrobi? 30 lat temu byłam i pan rozbijał orzechy włoskie, a teraz kokos? Ile to lat pan trenował? Jak pan to robi? - pytań nie było końca.
Na to Pepee odpowiada:
- Kochana, już nie te oczy...
     38
Rozmawiają dwie przyjaciółki:
- Wyglądasz na zmęczoną.
- Mój mąż jest chory i muszę go pilnować w dzień i w nocy...
- Coś takiego! A pielęgniarka nie przychodzi?
- Właśnie przychodzi...
     50
Praktyka pokazuje, że teoria nigdy nie sprawdza się w praktyce.
     91