Egzamin z zoologii. Profesor wskazując na klatkę, która jest przykryta tak, że widać tylko nogi ptaka i pyta studenta:
- Co to za ptak?
- Nie wiem - mówi student.
- Jak się pan nazywa? - pyta profesor sięgając po notes.
Student podciąga nogawki.
- Niech pan profesor sam zgadnie...
     33
Puka policja do drzwi. Mieszkaniec tego lokalu patrzy przez wizjer i pyta:
- Czego tu?
- Policja. Proszę otworzyć. Musimy pogadać.
- A ilu was jest?
- Dwóch.
- No to sobie sami pogadajcie.
     61
Poszedł facet do lekarza z próbka moczu. Lekarz odkręcił słoiczek, pociągnął spory łyk. Facet zbladł, a lekarz popłukał trochę w ustach, zadarł głowę do góry i zrobił tak: glugluglu, po czym połknął.
Uśmiechnął się i powiedział:
- Mocz w porządku. Proszę jutro przynieść kał...
Na drugi dzień facet przychodzi z próbką kału, podaje lekarzowi. Ten wyjmuje z szuflady łyżeczkę, otwiera słoik... Pacjent znowu blednie. Lekarz miesza łyżeczką w słoiku, wyciąga porcję, ogląda wącha... Facet robi się zielony... Wtedy lekarz wkłada łyżeczkę do ust, mlaska, uśmiecha się. Facet ma już żołądek w gardle. Nagle lekarz przełyka i podsuwa łyżeczkę pacjentowi z pytaniem:
- Poczęstuje się pan?
Pacjent energicznym ruchem głowy zaprzecza. Wtedy lekarz rzuca z triumfem:
- Mamy pierwszy objaw! Po czym zapisuje w zeszycie: brak łaknienia.
     6
Szpital, sala operacyjna, operacja prostaty. Doktor Mówi:
- Siostro, proszę poprawić penisa.
.......
- Tak... Bardzo dobrze... teraz pacjentowi...
     80
Mąż z żoną oglądają w telewizji horror. Na ekranie pojawia się straszny, ociekający krwią potwór.
- O matko! - krzyczy żona
- Teściowa? Faktycznie podobna...
     85
Mówi szeregowy do szeregowego:
- Porobimy sobie jaja z naszego kapitana?
- Lepiej nie - wystarczy ze robiliśmy sobie jaja z naszego dziekana.
     5