Kilku urwisów chce zaszokować nową nauczycielkę, więc na początku lekcji zamiast w ławce siadają na kaloryferze.
- Chłopcy - mówi nauczycielka - kiedy już wysuszycie bieliznę usiądźcie na swoich miejscach.
     96
Po wybuchu jądrowym na uschniętym kikucie ocalałego drzewa siedzą dwa szympansy.
- Masz coś do jedzenia? - pyta samiec.
Samica podaje mu jabłko.
- O nie! - protestuje samiec - Nie będziemy tej idiotycznej historii powtarzać od początku!
     88
Na konferencję jadą samochodem pracownicy Microsoftu: gość od marketingu, grafik i programista. Nagle łapią gumę.
- Mamy na pewno jakieś ubezpieczenie, dzwonimy po pomoc drogową - mówi gość od marketingu.
Grafik na to:
- Po co? Tu się jakąś łatkę przyklei, trochę pomaluje i będzie dobrze.
Po chwili programista:
- Zostawmy, może nikt nie zauważy.
     68
Blondynka zatrzasnęła samochód a kluczyki zostawiła w środku. Podchodzi do niej policjant i mówi:
- Niech pani otworzy tym drucikiem
Blondynka bierze drucik a policjant wraca na komisariat. Po chwili do tego policjanta przychodzi drugi glina i się śmieje. Ten pierwszy pyta się go:
- Dlaczego się śmiejesz ? On na to:
- Bo przed komisariatem blondynka otwiera samochód drucikiem.
- No i co cię w tym tak śmieszy? Sam jej to poleciłem.
- A to że w środku siedzi druga i woła:
- Bardziej w lewo! Nie bardziej w prawo! ...
     68
Jaś w przedszkolu często opowiadał kolegom jak to jego dziadek doskonale naśladuje głos sowy. W końcu zaciekawił nawet panią wychowawczynię. Gdy dziadek pewnego dnia przyszedł odebrać Jasia, pani poprosiła go, aby zademonstrował dzieciom swój talent naśladowcy głosu sowy.
- Ależ proszę pani, ja nigdy nie naśladowałem sowy... - odpowiedział jej zdziwiony dziadek.
- Dziadku, a powiedz jak figlowałeś z dziewczynami gdy byłeś młody - podpowiada mu Jaś.
- Uchuchuchuchu...
     42
Na targu dla jaskiniowców potężny jaskiniowiec podchodzi ze swym 4-letnim synkiem do stoiska z owocami i pyta:
- Ile kosztuje ten kosz bananów?
Sprzedawca spogląda na wielkie dłonie jaskiniowca i odpowiada:
- Jak dla pana, to trzy garście zębów mamuta.
- Czemu tak drogo?
- Niech stracę! Niech będą dwie garście.
- Biorę! - odpowiada jaskiniowiec i zwraca się do synka: - Daj temu panu dwie garście zębów mamuta.
     63