- Skąd masz tego misia? - pyta mama Jasia.
- Od kolegi z trzeciego piętra.
- A co powiedział, jak Ci go dawał?
- Nic, tylko strasznie płakał.

- Matematyka to kobieta, należy z nią rozmawiać. Proszę powiedzieć, co mówi do pana ta całka?
- Wcale nie jestem taka łatwa na jaką wyglądam?

W banku:
- Przepraszam, chciałbym podjąć pieniądze.
- Czy ma pan tutaj konto?
- Nie, ale mam nabity rewolwer!

Czerwony kapturek idzie do babci.
Babcia mówi:
- Jak przyjdzie komisja powiesz, że masz 63 lata, dwóch synów, mąż wyjechał zagranicę, a krowa zdycha pod płotem.
Na drugi dzień przychodzi komisja:
- Puk puk
- Kto tam?
- Komisja!
- Jaka misja?
- KOMISJA!
- Mam 2 lata, 63 synów, krowa wyjechała zagranicę, a mąż zdycha pod płotem!

- Co robi szklarz, gdy nie ma szkła?
- Pije z gwinta...

- Jasiu, podejdź do mapy i pokaż na niej Amerykę - zwraca się nauczycielka do ucznia.
Chłopiec posłusznie wykonuje polecenie.
- Bardzo dobrze, możesz usiąść - mówi pani. - A wy, dzieci, powiedzcie mi, kto odkrył Amerykę?
- Jasiu! - odpowiada klasa.