Przyjeżdża chłop wozem do wsi i krzyczy:
- Węgiel przywiozłem.
Na to koń odwraca się i mówi:
- Tak, ty przywiozłeś.
- Węgiel przywiozłem.
Na to koń odwraca się i mówi:
- Tak, ty przywiozłeś.
Żona usłyszała nowe słowo - konsternacja, więc pyta męża:
- Co to jest konsternacja?
- Jakby ci to wyjaśnić. Wyobraź sobie taką sytuację: wracasz wcześniej z pracy i zastajesz mnie w łóżku z nagą kobietą i to by właśnie była taka konsternacja...
- Aha, rozumiem, czyli jeśli ty byś wrócił wcześniej z pracy i zobaczył mnie w łóżku z nagim mężczyzną, to też by to była konsternacja?
- Nie kochanie, to byłoby kure*two...
- Co to jest konsternacja?
- Jakby ci to wyjaśnić. Wyobraź sobie taką sytuację: wracasz wcześniej z pracy i zastajesz mnie w łóżku z nagą kobietą i to by właśnie była taka konsternacja...
- Aha, rozumiem, czyli jeśli ty byś wrócił wcześniej z pracy i zobaczył mnie w łóżku z nagim mężczyzną, to też by to była konsternacja?
- Nie kochanie, to byłoby kure*two...
Dentysta do pacjenta:
- A teraz lojalnie uprzedzam pana, ze będzie bolało. Proszę mocno zacisnąć zęby i szeroko otworzyć usta...
- A teraz lojalnie uprzedzam pana, ze będzie bolało. Proszę mocno zacisnąć zęby i szeroko otworzyć usta...
Jakie dwie rzeczy znajdujące się w powietrzu mogą spowodować ciążę u blondynki?
- Jej nogi.
- Jej nogi.
Wania pojechał po przyjemności do miasta. Wstąpił do burdelu. Wybrał jedną z dziewczyn i poszedł z nią do pokoju. Po zakończeniu usługi Wania płaci, dając panience suty napiwek.
Dziewczyna widząc większą gotówkę naciąga go na jeszcze jedną usługę. Wania się zgadza. Po wszystkim zabiera jej wcześniej dane pieniądze.
- Co robisz? Zostaw moje pieniądze, dlaczego mi je zabierasz?
- Wania chciał, Wania płacił. Ty chciałaś, ty płacisz!
Dziewczyna widząc większą gotówkę naciąga go na jeszcze jedną usługę. Wania się zgadza. Po wszystkim zabiera jej wcześniej dane pieniądze.
- Co robisz? Zostaw moje pieniądze, dlaczego mi je zabierasz?
- Wania chciał, Wania płacił. Ty chciałaś, ty płacisz!