W szkole:
- Jasiu, dlaczego na wywiadówkę przyszła Twoja babcia?
- Szczerze?
- Szczerze.
- Bo jest głucha.
- Jasiu, dlaczego na wywiadówkę przyszła Twoja babcia?
- Szczerze?
- Szczerze.
- Bo jest głucha.
- Panie doktorze, dzięki wielkie! To lekarstwo, co mi pan przepisał okazało się idealne! Jest pan geniuszem!
- Między bogiem a prawdą, geniuszem to jest aptekarz. Pomyłkowo dałem panu karteczkę, na której rozgrzewałem długopis, bo mi się wkład zablokował.
- Między bogiem a prawdą, geniuszem to jest aptekarz. Pomyłkowo dałem panu karteczkę, na której rozgrzewałem długopis, bo mi się wkład zablokował.
Komisja wojskowa:
- Zawód ojca?
- Ojciec nie żyje...
- Ale kim był?!
- Gruźlikiem...
- Ale co robił?!!
- Kaszlał...
- Ale z czego żył?! Z tego się przecież nie żyje!
- Przecież mówię, ze nie żyje...
- Zawód ojca?
- Ojciec nie żyje...
- Ale kim był?!
- Gruźlikiem...
- Ale co robił?!!
- Kaszlał...
- Ale z czego żył?! Z tego się przecież nie żyje!
- Przecież mówię, ze nie żyje...
- Janie, czy u nas w ubikacji sa dwa sznurki, czy jeden?
- Jeden.
- W takim razie znowu załatwiłem się pod zegarem.
- Jeden.
- W takim razie znowu załatwiłem się pod zegarem.
Jak zatopić statek podwodny z blondynkami na pokładzie?
- Wystarczy zapukać, na pewno otworzą...
- Wystarczy zapukać, na pewno otworzą...