Przychodzi facet do burdelu, podchodzi w recepcji do burdelmamy i mówi:
- Wie pani, ja mam takie nietypowe życzenie...
- Ależ proszę pana, nasze pracownice są wysoko wykwalifikowane, nie ma problemu, proszę wybierać.
Wybrał dziewczynę, poszli, za chwilę dziewczyna wraca i mówi:
- No przykro mi, ale tak jak chce ten gość, to się nie da....
Burdelmama ją opieprzyła, posłała inną... goście w recepcji zaciekawieni...
Wraca ta druga i mówi:
- No racja, tak jak chce ten gość, to się nie da....
Goście już mocno podekscytowani, burdelmama się wkurzyła i sama poszła do gościa. Po chwili wraca i mówi:
- No rzeczywiście - tak jak on chce, to się nie da...
Tłumek facetów:
- Ale jak on chce?
- Na kredyt !

Przychodzi baba do lekarza z papierem toaletowym.
- Po co pani ten papier toaletowy? - pyta lekarz
- Bo słyszałam że z pana jest zasrany specjalista.

Mąż i żona jadą przez wieś samochodem. Nie odzywają się do siebie, bo są świeżo po kłótni. Nagle żona zauważa stadko świń i pyta z ironią męża:
- Twoja rodzina?
- Tak. Teściowie.

Dzieci i zegarki nie mogą być stale nakręcane. Trzeba im także pozwolić chodzić

Chłopak na balu do blondynki:
- Mogę cię prosić do walca?
- Zgłupiałeś?! To już nie miałeś czym przyjechać?!

Co wspólnego ma słońce i teściowa?
- Na oba nie można patrzeć