Podczas katechezy w czwartej klasie katechetka pyta:
- Jak brzmi przykazanie miłości?
- Kochaj żonę i nie rozwódź się.
- Jak brzmi przykazanie miłości?
- Kochaj żonę i nie rozwódź się.
Bóg przyjmuje umarłych. Nagle ktoś wbiega, rozgląda się i szybko wybiega. Sytuacja powtarza się kilka razy. Zdziwiony Bóg pyta sekretarza:
- Kto to jest?
- To z reanimacji.
- Kto to jest?
- To z reanimacji.
W Morskim Oku, w przerębli kąpie się baca.
- Baco, nie zimno wam?! - pytają się turyści.
- Ni.
- Ciepło?
- Ni.
- A jak wam jest?
- Jędrzej.
- Baco, nie zimno wam?! - pytają się turyści.
- Ni.
- Ciepło?
- Ni.
- A jak wam jest?
- Jędrzej.
Jasiu wraca z koloni i chwali się mamie:
- Bez trudu pokonałem mistrza turnusu w tenisa stołowego i mistrza turnusu w szachach.
- A jak to zrobiłeś?
- Z mistrzem turnusu w szachach grałem w tenisa stołowego, a z mistrzem turnusu tenisa stołowego grałem w szachy.
- Bez trudu pokonałem mistrza turnusu w tenisa stołowego i mistrza turnusu w szachach.
- A jak to zrobiłeś?
- Z mistrzem turnusu w szachach grałem w tenisa stołowego, a z mistrzem turnusu tenisa stołowego grałem w szachy.