Zaalarmowana Ochotnicza Straż Pożarna zdjęła z przydrożnego wysokiego drzewa mocno przestraszoną blondynkę.
Zapytana przez strażaków jak się tam znalazła, roztrzęsiona mówi:
- Chciałam zatrzymać jakiś samochód żeby się dostać do miasta... Jechała jakaś grupa kibiców, a ja zapytałam czy mnie mogą podrzucić...
Zapytana przez strażaków jak się tam znalazła, roztrzęsiona mówi:
- Chciałam zatrzymać jakiś samochód żeby się dostać do miasta... Jechała jakaś grupa kibiców, a ja zapytałam czy mnie mogą podrzucić...
- Panie doktorze, mój mąż zaraził się rzeżączką. Co robić? Co robić!?
- A czemu on a sam do mnie nie przyszedł?
- Bo jeszcze o tym nie wie.
- A czemu on a sam do mnie nie przyszedł?
- Bo jeszcze o tym nie wie.
- Dlaczego Kubica jeździ tak szybko?
- Bo chce zdążyć do mety zanim jego mechanicy popełnią kolejne błędy.
- Bo chce zdążyć do mety zanim jego mechanicy popełnią kolejne błędy.
Na rozprawie sądowej łysy świadek zeznaje:
- Wysoki Sądzie, jak zobaczyłem to, to mi włosy dęba stanęły!
- Przypominam, świadek miał mówić prawdę i tylko prawdę...
- Wysoki Sądzie, jak zobaczyłem to, to mi włosy dęba stanęły!
- Przypominam, świadek miał mówić prawdę i tylko prawdę...
- Dzień dobry, panie doktorze, jestem Napoleon Bonaparte..
- I uważa pan, że coś jest z panem nie w porządku?
- Ależ ze mną jest wszystko w porządku, gorzej z moją żoną. Ona twierdzi, że nazywa się Kowalska...
- I uważa pan, że coś jest z panem nie w porządku?
- Ależ ze mną jest wszystko w porządku, gorzej z moją żoną. Ona twierdzi, że nazywa się Kowalska...