- Ach, czuję się jak bateryjka - żartuje po stosunku kochanek. Jestem do cna wyczerpany!
- Ech wy, faceci, a potem się dziwicie, że się was wymienia...
     44
Do agencji towarzyskiej przyszedł facet. Zamówił panienkę i spędził z nią fantastyczną noc. Rano idzie do szefowej uregulować należność.
- Ile się należy? - pyta.
- Nic. Był pan świetny!
- Co? Cała noc seksu z rewelacyjną dziewczyną i nic nie płacę?
- Nic. Proszę, to jeszcze dla pana - szefowa podaje mu 200 złotych.
Faceta zamurowało. Nie dosyć, że poużywał w najlepsze, to jeszcze dostał dwie stówy. Tego samego dnia opowiedział o wszystkim koledze, wiec on też postanowił odwiedzić agencję. Też spędził fantastyczną noc z panienką, rano idzie do szefowej i pyta:
- Ile się należy?
- Nic, był pan świetny - mówi szefowa i wręcza mu 50 złotych.
- Dziękuję - mówi facet - Nie dosyć, że było fajnie, to jeszcze dostaje kasę.
- Ale wie pani, co? Mam pytanie. Dlaczego dostałem 50 złotych, a mój kolega wczoraj dostał 200?
- Wczoraj wszystko szło na satelitę, a dzisiaj tylko na kablówkę.
     76
- Co może być gorszego od kamyczka w bucie?
- Ziarenko piasku w prezerwatywie.
     75
Podobno najtrudniejszą rzeczą w zakupie macbooka jest powiedzenie rodzicom, że jest się gejem.
     60
Restauracja. Do gościa podchodzi kelner i pyta:
- Czy mógłby pan szybciej jeść tę rybę?
- Dlaczego mam się spieszyć?
- Przyszła kontrola z Sanepidu.
     -24
Prezes mówi do sekretarki:
- Pani Ireno, niech pani napisze zawiadomienie o naradzie we wtorek o 8.30.
Po chwili sekretarka mówi:
- Panie prezesie, słowo "wtorek" pisze się przez "k" czy przez "g" na końcu?
Prezes po godzinie:
- Pani Ireno, przejrzałem cały słownik ortograficzny na literę "f" i nie znalazłem słowa wtorek, więc zrobimy naradę we środę.
     90