Przez góry idzie kobieta z balejażem i widzi bacę pasącego owce:
- Baco! Jak Wam powiem ile macie owiec to mi dacie jedną? - pyta kobieta.
- A dom!
- To macie ich 132 sztuki!
Baca dotrzymał słowa i oddał kobiecie owcę.
Po kilku chwilach baca krzyczy:
- A jak Wam powiem jaki kolor włosów miała pani przed zafarbowaniem to mi pani odda owcę?
- No dobra oddam!
- To byłyście blondynką!
- A skąd baca wie?
- Bo mi pani owczarka zabrała!
     56
A to co mówi mąż do żony w kolejnych latach małżeństwa, przechodząc przez ulice...
Rok 1. Poczekaj kochanie aż samochód przejedzie.
2. Poczekaj, samochód!
3. Czekaj, samochód
4. Nie widzisz samochodu?
5. Cholera, ślepa jesteś?
6. (To już tylko do siebie) Jak jesteś ślepa to leć pod koła!
     25
W dżungli siedzą na palmie trzy małpy i rozmawiają:
- Wczoraj wróciłam z wycieczki do Holandii - mówi pierwsza - i kupiłam sobie krowę-holenderkę.
Druga:
- A ja wczoraj wróciłam ze Szwajcarii i kupiłam sobie złoty zegarek marki "Tissot".
Trzecia małpa milczy i zazdrości.
Następnego dnia małpy spotykają się w tym samym miejscu. Pierwsza mówi:
- Ktoś mi ukradł moją krowę!
Druga:
- Gdzieś mi zginął mój zegarek!
Trzecia spoglądając na zegarek mówi:
- O, już druga! Pora doić krowę!
     50
Po aresztowaniu Siniawskiego zaczęto się zastanawiać, co z nim zrobić. Wywołano ducha Stalina, by się go poradzić. Przedstawiono mu sprawę. Stalin zapytał:
- A który to Siniawski? Sprawozdawca radiowy?
- Nie, towarzyszu Stalin, historyk literatury.
- Po co nam dwóch Siniawskich? Jednego sprzątnąć.
     70
Jedna studentka pierwszego roku chemii na proseminarium:
- Na co dysocjuje Hg?
- Na H i na g, czyli na wodór i grawitacje.
     49
Dlaczego blondynka bierze drzwi samochodowe na pustynię?
- Żeby otworzyć okno jak będzie jej za ciepło.
     147