Larry Page (CEO Google Corp.) zgubił telefon. Mówi wiec do asystentki: "Kup mi Motorolę". Mija kilka godzin, asystentka odzywa się do szefa:
- Motorola kupiona!
- Który model? - pyta Larry
- Model?!
     40
Dowódca zapragnął poznać, jak się układa życie seksualne jego żołnierzy.Zarządził zbiórkę i pyta się pierwszego żołnierza:
- Z kim mieliście ostatnio stosunek?
- Melduje posłusznie,że z wiewiórą.
- Zboczeniec!A wy z kim mieliście?-pyta się następnego.
- Z wiewiórą.
- A wy
- Też z wiewiórą.
- Zboczeńcy, jak można tak haniebnie męczyć zwierzęta! Jak wam nie wstyd? Wy też pewnie mieliście ostatnio stosunek z wiewiórą? - pyta się dowódca stojącego na końcu szeregu żołnierza.
- Melduje, że nie
- Oto jest wzorowy żołnierz, wzór dla was. Powiedzcie szeregowy jak się nazywacie?
- Wiewióra.
     82
Dwaj dziennikarze rozmawiają na temat sytuacji w kraju:
- Ja zupełnie nie rozumiem obecnej sytuacji ekonomicznej.
- Ja Ci zaraz wytłumaczę.
- Wytłumaczyć ja też potrafię, tylko że nie rozumiem.
     38
Śpiewa juhas na hali. Baca nie może wytrzymać i woła:
- Czego się drzes?!!
- Dyć to nie dżez, to folklor!
     49
Starsza kobieta sprzątając strych znalazła pełną, zakurzoną butelkę. Z grubsza ją przeciera i odczytuje, że na butelce napisane jest: Kon jak. Myśli sobie pewnie koniak. Schodzi ze strychu i mówi do dziadka:
- Dziadek patrz co znalazłam. Pełna buteleczka koniaku. Pewnie stara.
Dziadek na to:
- To dawaj ją opędzlujemy.
Wypili całą butelkę, poszli do łóżka i figlowali aż do rana. Rano dziadek mówi do babki:
- Babka co to za butla była?
Babka przeciera butelkę do końca i czyta:
- Koń jak nie może, dwie krople na wiadro.
     44
Fąfara wraca do domu pijany. Żona wrzeszczy:
- Codziennie wieczorem wracasz pijany!
- Jesteś niesprawiedliwa! Ciągle ganisz mnie za to, że przychodzę do domu pijany, a jeszcze nigdy nie pochwaliłaś mnie za to, że wychodzę trzeźwy!
     33