Po świętach Bożego Narodzenia sędzia pyta Fąfarę:
- Dlaczego chce się pan rozwieść z żoną?
- Bo daje mi do jedzenia: barszczyk z uszkami, śledzia, karpia, kluski z makiem...
- Proszę pana, przecież wszyscy na wigilię jedzą takie potrawy!
- Możliwe, ale ona przyrządza mi je codziennie od siedemnastu lat!
     32
Wychodzi żołnierz z okopu i coś mu do łba strzeliło.
     59
Wchodzi kobieta do butiku. W wejściu wita ją młody sprzedawca:
- Dzień dobry. Witam panią serdecznie w naszym sklepie. U nas może pani kupić praktycznie wszystko - od torebki po wspaniały płaszcz. Wszystko z najnowszych kolekcji najlepszych światowych kreatorów mody. Wyłącznie ekskluzywne modele.
- Nie mam pieniędzy...
- To czego się szlajasz? Poszła stąd!
- Czy przyjmujecie płatności kartą Visa Platinum?
- I witam ponownie szanowną panią.
     78
Pewien sprzedawca w sklepie bardzo nie lubił chińczyków.
Pewnego dnia do sklepu wchodzi chińczyk i mówi:
- Dzień dobry.
- Dzień dobry - odpowiedział wkurzony sprzedawca
- Ja chcieć kupić pedigri pal dla mój pies.
- Nie sprzedam Ci tego pedigri jak nie przyjdziesz z psem.
- Ale ja nie chodzić z pies w sklep.
- To Ci nie sprzedam!
Zły Chińczyk poszedł po psa i kupił to pedigri.
Na drugi dzień przychodzi i mówi:
- Ja chcieć kupić whiskas dla mój kot.
- Nie sprzedam Ci jak nie przyjdziesz z kotem.
- Ale ja nie chodzić z kot na zakupy.
- To Ci nie sprzedam.
Jeszcze bardziej zły Chińczyk poszedł po kota i kupił ten whiskas.
Na trzeci dzień przychodzi z papierową torebką i mówi:
- Pan włożyć tu ręka.
- A po co?
- No pan włożyć.
Sprzedawca włożył a Chińczyk do niego:
- Pomacać.
- No.
- Ciepłe?
- Ciepłe
- Miękkie?
- Miękkie.
- Ja chcieć kupić papier toaletowy!
     161
- Żona ma do mnie pretensje. Po pierwsze, że jej nie słucham.
- A po drugie?
- A coś tam jeszcze gadała.
     22
Wieczór brydżowy. Jeden z graczy wyszedł do toalety. Gdy wrócił, jego partner mówi:
- Po raz pierwszy dzisiejszego wieczora wiedziałem, co masz w ręku.
     51