- Mamo, czy już jest piętnasta? - pyta mały Jaś.
- Nie, syneczku, jest dopiero czternasta.
- To straszne. Mój żołądek znowu śpieszy się o godzinę.
- Nie, syneczku, jest dopiero czternasta.
- To straszne. Mój żołądek znowu śpieszy się o godzinę.
Policja zrobiła obławę.
Zamknęli dla ruchu jedną ulicę i przesłuchiwali przechodniów.
- Pana zawód!
- Księgowy....
- Następny!
- Krawcowa...
- Następny!
- A ja...chodzę tak sobie od latarni do latarni
- Pisz! Elektryk!
Zamknęli dla ruchu jedną ulicę i przesłuchiwali przechodniów.
- Pana zawód!
- Księgowy....
- Następny!
- Krawcowa...
- Następny!
- A ja...chodzę tak sobie od latarni do latarni
- Pisz! Elektryk!
Farmer z Teksasu spotkał farmera z Galilei i pyta go:
- Ile masz ziemi?
- Dwa ary przed domem i cztery za domem. A ty?
Amerykanin odpowiada:
- Jak wcześnie zjem śniadanie, wsiądę do samochodu i jadę to do zachodu słońca nie dojadę do końca mojej ziemi.
- Rozumiem cię. Też kiedyś miałem taki samochód.
- Ile masz ziemi?
- Dwa ary przed domem i cztery za domem. A ty?
Amerykanin odpowiada:
- Jak wcześnie zjem śniadanie, wsiądę do samochodu i jadę to do zachodu słońca nie dojadę do końca mojej ziemi.
- Rozumiem cię. Też kiedyś miałem taki samochód.
Dwie blondynki kłócą się, na co pójść do kina:
- Chodźmy na "Matrixa".
- Nie, lepiej na "Aniołki Charliego".
- Lepiej na "Matrixa"!
- Nie, na "Aniołki"!
Wtrąca się brunetka:
- To może pójdziecie na kompromis?!
Blondynki:
- Fajnie, a gdzie grają?
- Chodźmy na "Matrixa".
- Nie, lepiej na "Aniołki Charliego".
- Lepiej na "Matrixa"!
- Nie, na "Aniołki"!
Wtrąca się brunetka:
- To może pójdziecie na kompromis?!
Blondynki:
- Fajnie, a gdzie grają?