Przez pustynię zasuwa kangur. Zatrzymuje się. Z jego torby wysuwa się głowa pingwina. Pingwin rozgląda się i wymiotuje.
W tym samym czasie na biegunie północnym mały kangur tupie z zimna stojąc na krze i cedzi:
- Cholerna wymiana studentów!
     78
- Dzień dobry panie Wacku. Co się panu stało, że ma pan takiego siniaka na karku?
- Byłem u lekarza, bo mam łupież. Zalecił mi nacierać włosy wodą toaletową. Nacierałem, nacierałem, aż mi deska sedesowa spadła na kark...
     84
- Mój szef jest blady jak maca.
- Mój jak maca to jest czerwony.
     51
Zięć, po pracy w upalny dzień, wraca do domu.
W mieszkaniu okna pootwierane na oścież, a na fotelu siedzi teściowa, na którą dodatkowo dmucha wentylator.
- Dzisiaj można zwariować z tym upałem - ledwo mówi kobieta.
- Powinieneś tutaj zainstalować klimatyzację!
- Ja się dobrze czuję przy takich temperaturach - odpowiada zięć z uśmiechem i dodaje:
- Ale znam takie chłodne miejsce z szufladami gdzie mamusia by się dobrze czuła.
     49
- Dlaczego nie wstajesz? - pyta Jasia w autobusie starsza pani.
- Już ja dobrze panią znam. Ja wstanę, a pani zajmie moje miejsce.
     97
Żona wchodzi do mieszkania i w progu wita ją mąż:
- Oho, przyszło moje ukochane 50 kilogramów.
- Przecież wiesz dobrze, że ważę 57 kilogramów.
- Nie wszystko w Tobie kocham...
     16