Przychodzi dziewczyna do fryzjera z trzema włosami na głowie i mówi:
- Warkocza...
Fryzjer ją czesze i mówi:
- Nie da się, bo jeden włos wyleciał.
Na to dziewczyna:
- No to kitkę...
Fryzjer ją czesze i mówi:
- Nie da się, bo kolejny włos wyleciał.
A ona na to:
- Trudno, pójdę w rozpuszczonych.
- Warkocza...
Fryzjer ją czesze i mówi:
- Nie da się, bo jeden włos wyleciał.
Na to dziewczyna:
- No to kitkę...
Fryzjer ją czesze i mówi:
- Nie da się, bo kolejny włos wyleciał.
A ona na to:
- Trudno, pójdę w rozpuszczonych.
SĘDZIA: Czy przyznaje się pani do zabicia męża?
OSKARŻONA: Zabicia? To była raczej eutanazja, akt łaski. Od wielu miesięcy obserwowałam jak mój mąż, całymi dniami, objadając się, wegetuje przed telewizorem, a tego wieczoru, podczas transmisji meczu, wyraźnie poprosił, a nawet krzyczał, bym mu pomogła.
S: A co konkretnie powiedział?
O: Strzelaj, ku...wa, strzelaj!
OSKARŻONA: Zabicia? To była raczej eutanazja, akt łaski. Od wielu miesięcy obserwowałam jak mój mąż, całymi dniami, objadając się, wegetuje przed telewizorem, a tego wieczoru, podczas transmisji meczu, wyraźnie poprosił, a nawet krzyczał, bym mu pomogła.
S: A co konkretnie powiedział?
O: Strzelaj, ku...wa, strzelaj!
Przychodzi baba do lekarza:
- Panie doktorze, bardzo swędzi mnie między palcami u nóg.
- Między którymi?
- Między dużymi.
- Panie doktorze, bardzo swędzi mnie między palcami u nóg.
- Między którymi?
- Między dużymi.
Fąfara pyta Jasia:
- Dlaczego chcesz, aby św. Mikołaj przyniósł ci dwa komplety kolejki elektrycznej?
- Bo ja też chcę się bawić, kiedy tatuś jest w domu.
- Dlaczego chcesz, aby św. Mikołaj przyniósł ci dwa komplety kolejki elektrycznej?
- Bo ja też chcę się bawić, kiedy tatuś jest w domu.
Urzędnik do interesanta:
- Codziennie mówię panu, żeby pan przyszedł jutro, a pan zawsze przychodzi dzisiaj...
- Codziennie mówię panu, żeby pan przyszedł jutro, a pan zawsze przychodzi dzisiaj...