Prostytutka dzwoni do św. Mikołaja.
- Mikusiu! Czy odwiedzisz mnie w tym roku?
- Oczywiście! Nie mogę się doczekać.
- A będziesz miał pełny worek?
- Bardzo pełny! Przecież tylko raz w roku cię odwiedzam.
     34
Pewna kobieta, spowiadając się mówi do księdza:
- Proszę księdza, siedem razy zdradziłam swego męża..
- Oj, piekło, córko, piekło! - odpowiada ksiądz.
- Nie piekło, ino swędziało..
     74
10 analogii między kobietami i modemami:
1. próby połączenia zabierają całą wieczność
2. po pomyślnym nawiązaniu połączenia, nigdy nie wiadomo, kiedy połączenie zostanie niespodziewanie zerwane
3. nigdy nie ma pewności, czy kolejna próba połączenia skończy się pomyślnie
4. liczba parametrów potrzebnych do uruchomienia różnych modeli wprawia w zakłopotanie nawet najbardziej wytrawnych znawców tematu
5. każdy model ma zestaw reguł i parametrów koniecznych do nawiązania połączenia
6. standardy użytkowania zmieniają się bardzo często
7. prędkość komunikacji również
8. zawsze są bardziej zainteresowane komunikacją z kimś takim jak one same
9. kiedy już zaczną ze sobą gadać, trwa to w nieskończoność
10. wydanie bezpośredniego polecenia nigdy nie skutkuje
     67
Siedzą Araby w okopach i korzystając z chwili przerwy w ostrzeliwaniu jeden pyta drugiego:
Która godzina?
- Arab wziął patyk, odchylił nim jaja wielbłąda i powiedział:
- Za piętnaście trzecia
Arab się trochę zdziwił, ale przemilczał. Minęło trochę czasu i Arab znowu pyta Araba:
- Która godzina?
Ten znowu dotknął jaj wielbłąda i powiedział:
- Dziesięć po czwartej
Pytający o godzinę Arab znowu się zdziwił, ale tym razem zapytał:
Jak ty to robisz? Dotykasz jaj wielbłąda i wiesz która jest godzina?
Na to Arab mu odrzekł.
- Podejdź tutaj.
Ten podszedł do niego a Arab wziął patyk odsynął na bok wielbłądzie genitalia i rzekł:
-Spójrz, tam jest ratusz.
     14
Szef do pracownika:
- Gdzie pan był? Wszędzie pana szukałem!
- No cóż, nie łatwo znaleźć dobrego pracownika.
     9
Rozmawiają dwie blondynki:
- Słyszałam, że pani mąż złamał sobie nogę, jak to się stało?
- Robiłam właśnie obiad i poprosiłam męża żeby poszedł do piwnicy po ziemniaki. Schodząc pośliznął się i tak właśnie to było.
- To straszne, i co pani zrobiła w takiej sytuacji?
- Makaron...
     47