Muhammad el Hummeraid zajrzał do swojego haremu. Liczne jego kobiety, piękne i podobne do siebie kręciły się bez celu po rewirze. Gaworzyły beztrosko, podjadały z półmisków i pobrzękiwały dzwoneczkami...
Muhammad skrzywił się kwaśno, splunął.
- Jak jakiś baca...
Muhammad skrzywił się kwaśno, splunął.
- Jak jakiś baca...
Blondynka do blondynki:
- Wyglądasz dziś czarownicująco!
- To miał być kompleks?
- Nie, chciałam ci zaimponić.
- Wyglądasz dziś czarownicująco!
- To miał być kompleks?
- Nie, chciałam ci zaimponić.
- Panie sierżancie, przed pięciu dniami żona zniknęła mi z mieszkania.
- Dlaczego dopiero dziś pan to zgłasza?
- Nie wierzyłem szczęściu!
- Dlaczego dopiero dziś pan to zgłasza?
- Nie wierzyłem szczęściu!
Lekcja języka polskiego. Jasiu poszedł do odpowiedzi.
Nauczycielka:
- Jasiu, odmień słowo kot przez przypadki.
Jasiu:
- Mianownik - kot, dopełniacz - kota, wołacz - kici, kici...
Nauczycielka:
- Jasiu, odmień słowo kot przez przypadki.
Jasiu:
- Mianownik - kot, dopełniacz - kota, wołacz - kici, kici...