Żona ZOMO-wca (oops, funkcjonariusza służby prewencyjnej) zażyczyła sobie na rocznicę ślubu buty z krokodyla. Więc ten wybrał się do Egiptu. Po powrocie opowiada o zdarzeniu kolegom w pracy:
- Poszedłem nad ten Nil, szukałem, szukałem, szukałem, aż wreszcie znalazłem krokodyla. Wyskoczyłem z krzaków, dopadłem gada, pała, gaz, pała, gaz, pała, gaz. Wreszcie krokodyl padł. Odwracam go do góry nogami i...
- No i co?!!!
- Nic. Bez butow był, skur..syn!
     34
Był sobie facet, który dbał o swoje ciało. Pewnego razu stanął przed lustrem, rozebrał się i zaczął podziwiać swe ciało. Ze zdziwieniem stwierdził jednak, iż wszystko jest pięknie opalone oprócz jego członka! Nie podobało mu się to, wiec postanowił cos z tym zrobić. Poszedł na plażę, rozebrał się i zasypał cale swe ciało, zostawiając członka sterczącego na zewnątrz.
Przez plażę przechodziły dwie staruszki. Jedna opierała się na lasce. Przechodząc obok zasypanego faceta ujrzała cos wystającego z piasku. Końcem laski zaczęła przesuwać to w jedna, to w druga stronę.
- Życie nie jest sprawiedliwe - powiedziała do drugiej.
- Czemu tak mówisz? - spytała tamta zdziwiona.
- Gdy miałam 20 lat byłam tego ciekawa, gdy miałam 30 lat bardzo to lubiłam, w wieku 40 lat już sama o to prosiłam, gdy miałam lat 50 już za to płaciłam, w wieku 60 lat zaczęłam się o to modlić, a gdy miałam 70 to już o tym zapomniałam. Teraz, kiedy mam 80 lat, te rzeczy rosną na dziko, a ja nawet nie mogę przykucnąć!
     66
Jasiu siedzi z mamą na balkonie i nagle widzi przechodzących kuzyna i kuzynkę.
- Mamo, mamo tam idzie kuzyn i kuzynka!
- Nie mówi się kuzyn i kuzynka tylko KUZYNOSTWO
Kilka minut później...
- Mamo, mamo tam idzie ciocia i wójek!
- Nie mówi się ciocia i wójek tylko WÓJOSTWO
kilka minut później...
- Jasiu, popatrz tam idzie dziadek i babcia!
- Och mamo! NIE MÓWI SIĘ DZIADEK I BABCIA TYLKO DZIADOSTWO!
     94
Do starszego pacjenta podchodzi pielęgniarka i pyta:
- Ile pan ma lat?
- Osiemdziesiąt dwa - odpowiada pacjent.
- Nie dałabym panu. - mówi pielęgniarka.
- Nie śmiałbym prosić.
     54
Na środku jeziora w łódce siedzą dwie uśmiechnięte blondynki. W pewnym momencie słychać strzał... Przedziurawiona łódka zaczyna nabierać wody... Zaczynają się topić, więc jedna krzyczy:
- Ratunku! Pomocy!
Nikt jednak nie nadbiega, więc druga proponuje:
- Krzyczmy razem.
A ta pierwsza:
- Razem! Razem!
     38
- Czy kiedykolwiek mąż zastał Cię z obcym mężczyzną?
- Nigdy. Zawsze tylko z kumplami lub znajomymi...
     51