Po pogrzebie policjant chwali się koledze:
- Słuchaj na tym pogrzebie były same bałwany, gdy orkiestra zagrała tylko ja poprosiłem wdowę do tańca.
     40
Ahoj baco co robicie?
- A hoj was to obchodzi!
     70
Synek mówi do tatusia:
- Tatusiu, zrób żeby słoniki biegały.
- Syneczku, słoniki są zmęczone.
- Tatusiu błagam, zrób żeby słoniki biegały.
- Synku, słoniki są naprawdę bardzo zmęczone. Cały dzień biegały na Twoją prośbę.
- Tatusiu proszę! Ostatni raz...
- No dobrze, ale to już ostatni raz bo słoniki padną! Kooompaniaaaaaa! Maski włóż!!! Trzy okrążenia dookoła poligonu!
     113
Spotkało się kilku informatyków i jak to zwykle bywa, rozmowy szybko zeszły na tematy komputerowe. Wreszcie któryś z nich zaproponował:
- Panowie, porozmawiajmy o czymś normalnym, np. o dupach.
Nastąpiła bardzo długa cisza, a po niej jeszcze więcej krępującego milczenia.
Wreszcie któryś odpowiada:
- Słuchajcie, mój komputer jest do dupy!
     47
Pacjent do lekarza:- Doprawdy, nie wiem jak się panu odwdzięczyć...
- Bez przesady. Dobrze pani wie...
     74
W filharmonii miał się odbyć koncert muzyki Pendereckiego. Duża obsada instrumentów. Dlatego jeden trębacz, któremu wypadło ważne spotkanie, poprosił portiera aby go zastąpił.
- Ależ panie Robercie, ja nie umiem grać na trąbce, ja tu tylko sprzątam.
- Panie Zenku, będzie pan tylko trzymał trąbkę, może pan nawet coś dmuchnąć - nikt nie zauważy. Zresztą
jest jeszcze czterech innych trębaczy.
Portier zgodził się. Nazajutrz po koncercie tębacz przychodzi do pracy. W progu woła go portier.
- Panie, ale było super - ludzie wiwatowali, brawa się sypały, ale najlepsze że w trąbkach to siedzieli jeszcze trzej inni portierzy i elektryk. Ale daliśmy czadu!
     82