Fąfarowa usiłuje wyprosić za drzwi natrętnego akwizytora.
- Niech się pan stąd wynosi, bo zawołam męża!
- Przecież pani męża nie ma w domu!
- Skąd pan wie?
- Jak ktoś ma taką żonę, to w domu bywa tylko w porze posiłków!
     51
Z zeszytów szkolnych:
- Aleksander Głowacki to panieńskie nazwisko Bolesława Prusa.
- "Bogurodzica" śpiewana była często na rozpoczęcie bitwy pod Grunwaldem.
- "Marsz Turecki" Mozarta wcale nie był marszem tureckim, on się tylko tak nazywał.
- Alkoholik nie może mieć dzieci, bo się trzęsie.
- Analfabeta, w przeciwieństwie do alfabety, nie umie czytać ani pisać.
     40
- Ziuta, ile masz lat?
- To tajemnica!
- Przepraszam, nie chciałem cię dotknąć.
     23
Siedzi sobie dwóch żulików, siorbią wódeczkę i jeden czyta na głos gazetę:
- Tu piszą, że picie alkoholu skraca życie o połowę... Ile masz lat Stefan?
- 30.
- No widzisz, jakbyś nie pił miałbyś teraz 60!
     65
Po sprawdzeniu pracy domowej w szkole podstawowej...
- Ani jedno działanie na dodawanie nie jest wykonane prawidłowo!!!
- Ale to nie ja odrabiałem lekcje, to mój tata!!!
- A kim on jest???
- Kelnerem...
     44
Blondynka telefonuje do męża astronoma:
- Kochanie, właśnie popatrzyłam przez Twój teleskop na słoneczko.
- Och, nie! - krzyczy mąż - Którym okiem?
- Prawym.
- To szybko zasłoń dłonią lewe oko. Czy prawym coś widzisz?
- Widzę - odpowiada żona blondynka.
- Uff!! Dzięki Bogu! - uspokaja się mąż - A co widzisz?
- Słoneczko.
     293