Dwóch kumpli ginie w wypadku samochodowym, jeden z nich idzie do nieba drugi do piekła, spotykają się po paru miesiącach, rozmawiają:
Ten z nieba: No jak ci tam w piekle kochany kolego!
Ten z piekła: Słuchaj mam już dość! Codziennie balangi, kobiety, orgie, alkohol. Nie mam już sił!! A tobie jak tam kochany w niebie?
Ten z nieba: Praca, praca, praca i jeszcze raz praca.
Ten z piekła: ty, a co wy tak pracujecie?
Ten z nieba: Mało ludzi kochany, mało ludzi!!!!!!!!!!
     76
U psychiatry:
- Trochę się pogubiłem w pańskiej historii. Czy mógłby pan zacząć od początku?
- No dobrze. A więc, na początku stworzyłem Ziemię...
     60
Rozmawiają dwie blondynki, nagle jedna mówi:
- Kurcze, dzwoni mi w głowie
- To odbierz, ja poczekam.
     67
Dwóch facetów idzie ulicą i napada na nich złodziejaszek - żąda pieniędzy. Posłusznie wyciągają swoje portfele i wyjmują kasę. Jedne z nich zwraca się do drugiego i wręcza mu banknot:
- Masz tu te dwie dychy, które byłem ci winien.
     97
Po świętach Bożego Narodzenia sędzia pyta Fąfarę:
- Dlaczego chce się pan rozwieść z żoną?
- Bo daje mi do jedzenia: barszczyk z uszkami, śledzia, karpia, kluski z makiem...
- Proszę pana, przecież wszyscy na wigilię jedzą takie potrawy!
- Możliwe, ale ona przyrządza mi je codziennie od siedemnastu lat!
     34
Co najgorszego może usłyszeć facet po stosunku z kobietą?
- "Kochanie, wróciłam!"
     34