Przychodzi blondynka do sklepu muzycznego.
Rozgląda się dłuższy czas a następnie zwraca się do sprzedawcy:
- Myślę, że się zdecydowałam. Proszę tę dużą czerwoną trąbkę i ten śliczny akordeon spod ściany.
Sprzedawca patrzy na blondynkę z politowaniem w oczach i mówi:
- Gaśnicę mogę pani sprzedać w ostateczności, ale jeśli chodzi o kaloryfer to nie ma mowy!
     174
Na przyrodzie pani pyta Jasia:
- Jasiu, jakie znasz rośliny rolne?
- No... Marchewkę, pietruszkę, rzodkiewkę...
- Nie Jasiu, nie marchewkę i rzodkiewkę, tylko marchew i rzodkiew.
- I pietrusz też?
     65
W Wielkanoc chłop wchodzi do stodoły i mówi do krowy:
- Mećka, powiedz coś!
- Nic z tego! Ja mówię tylko w Wigilię.
     40
- Tato, co to jest jak człowiek jest pijany?
- Patrz synek. Tu siedzi kotek. K-o-t-e-k. Kotek ma dwa ooo-czka. Kotek - oczka, oczka - dwa, zapamiętaj! I teraz. Jakbym był, pijany, synek: pi-ja-ny, to widziałbym, że kotek ma czteeeery oczka. No i to jest jak się jest pijany.
- Ale tato, kotek siedzi do nas tyłem!
     38
Pewien psychiatra prowadził zajęcia terapeutyczne dla młodych matek. Grupa liczyła cztery panie. Już po pierwszym spotkaniu mówi do nich:
- Przykro mi drogie Panie ale każda z Was ma obsesje. Na przykład Pani (tu zwraca się do pierwszej) obsesją jest jedzenie. Nawet córkę nazwała Pani Candy.
Pani obsesją (tu zwraca się do drugiej) są pieniądze. Córkę nazwała Pani Penny.
A pani (tu zwraca się do trzeciej) ma problemy z alkoholem. Córeczka nazywa się Brandy.
Nieprawdaż? A co do Pani (i tu zamierza zwrócić się do czwartej).
Czwarta podrywa się na nogi, łapie syna za rękę i mówi:
- Dick... wychodzimy!
     19
Stoją dwie krowy na lace i gadają:
- Słyszałaś o tej chorobie?
- Słyszałam!
- Szaleją krowy co?
- Szaleją jak jasna cholera!
- Dobrze, że nam pingwinom to nie grozi!
     75