Japońscy naukowcy zbudowali aparat fotograficzny z tak szybką migawką, że udało im się sfotografować kobietę z zamkniętymi ustami.
     16
List blondynki:
Pisze do ciebie tych parę linijek, żebyś wiedział,że do ciebie pisze. Jak ten list dostaniesz,to znaczy,że do ciebie doszedł. Jak go nie dostaniesz, to daj mi znać,to go wyśle jeszcze raz.Pisze do ciebie wolno,bo wiem, że nie potrafisz szybko czytać.
Niedawno tata przeczytał w jakiejś gazecie,że najwięcej wypadków zdarza się kilometr od domu, więc przeprowadziliśmy się trochę dalej. Mieszkamy teraz w fajnej chałupce, jest tu pralka, choć nie jestem pewna, czy się nie zepsuła.Wczoraj wrzuciłam do niej pranie, pociągnęłam za sznurek i pranie gdzieś wsiąkło. Pogoda nie jest najgorsza, w zeszłym tygodniu padało tylko 2 razy, za pierwszym razem 3 dni,a za drugim 4. Co do kurtki,którą chciałeś wujek Piotr powiedział, że jak ci ją poślę z guzikami, to będzie dużo kosztować, bo guziki są ciężkie.Dlatego oderwałam guziki i włożyłam do kieszeni.
Twoja siostra Julka, która wyszła za mąż, w końcu urodziła, nie znamy jeszcze płci, więc ci nie powiem czy jesteś ciociom czy wujkiem.
Gorzej z twoim bratem Jankiem, zamknął samochód i zostawił w środku kluczyki. Musiał iść do domu po drugi komplet, żeby nas wyciągnąć.
twoja mamusia Dusia.
PS
Chciałam ci włożyć do listu parę złotych, ale już zakleiłam...
     47
Co powie blondynka, którą poprosisz o kontrolę działania kierunkowskazu?
- "Działa. Nie działa. Działa. Nie działa. Działa. Nie działa..."
     58
W szkole. Trzecia klasa, lekcja matematyki.
- Aniu, co robi twój tata?
- Jest nauczycielem w przedszkolu.
- A ile zarabia?
- 760 zł.
- A mama?
- Mama jest bibliotekarką i zarabia 640zł.
- To ile wynosi wasz budżet?
- 1400 zl miesięcznie.
- Bardzo dobrze, piątka. Jasiu, a twój tata?
- Mój tata jest celnikiem na przejściu kolejowym i zarabia 900 zł,mama pracuje w izbie celnej na przejściu samochodowym i zarabia 850 zł, nasz budżet wynosi 9000zl miesięcznie.
- Eh, Jasiu, no źle, znów będę ci musiała jedynkę postawić...
- Zwisa mi to, przynajmniej żyjemy jak ludzie...
     129
Konsylium lekarskie:
- Zaczynamy go leczyć ,czy puszczamy żywcem?
     69
Przychodzi facet do lekarza i mówi, że mu posiniały jądra. Lekarz kazał mu się rozebrać. Obejrzał genitalia i kazał amputować jedno jądro. Po jakimś czasie znowu przychodzi ten facet i mówi, że mu drugie jądro zsiniało. Lekarz obejrzał i także kazał amputować. Jednak po kilku tygodniach pacjent przychodzi znowu i mówi, że ma sinego penisa. Lekarz spojrzał na niego i po chwili zastanowienia zapytał:
- A panu dżinsy czasem nie farbują?
     35