Sędzia do bacy:
- Nazwisko?
- Ciupała.
- Imię?
- Jędrzej.
- Żonaty?
- Nie, jo tylko tak głupio wyglądam.
- Nazwisko?
- Ciupała.
- Imię?
- Jędrzej.
- Żonaty?
- Nie, jo tylko tak głupio wyglądam.
Blondynka do blondynki:
- Wyglądasz dziś czarownicująco!
- To miał być kompleks?
- Nie, chciałam ci zaimponić.
- Wyglądasz dziś czarownicująco!
- To miał być kompleks?
- Nie, chciałam ci zaimponić.
Do banku w Szwajcarii wchodzi klient z walizką i ściszonym głosem mówi do bankiera:
- Chciałbym wpłacić pieniądze, w tej walizce jest całe cztery miliony euro.
Na to bankier uśmiechnięty:
- Proszę nie ściszać głosu, bieda to żaden wstyd.
- Chciałbym wpłacić pieniądze, w tej walizce jest całe cztery miliony euro.
Na to bankier uśmiechnięty:
- Proszę nie ściszać głosu, bieda to żaden wstyd.